Kilka dni temu dostałam do przetestowania bardzo ciekawą rzecz. Nie zdążyłam się jeszcze pochwalić ta nową współpracą, bo ogólne zabieganie i świąteczne porządki, cały czas mnie odciągały od komputera :) Ale postaram się to nadrobić na pewno.
Przesyłka od firmy PureQuenn bardzo mnie ucieszyła, bo szczerze mówiąc, już od dawna poszukiwałam czegoś, co mogłabym awaryjnie zabierać do torebki i używać w razie strasznego "wypadku" :P Dobrze bardzo, ze ktoś w końcu wymyślił takie cudo.
Recenzja już niebawem, a teraz kilka zdjęć:
Przesyłka od firmy PureQuenn bardzo mnie ucieszyła, bo szczerze mówiąc, już od dawna poszukiwałam czegoś, co mogłabym awaryjnie zabierać do torebki i używać w razie strasznego "wypadku" :P Dobrze bardzo, ze ktoś w końcu wymyślił takie cudo.
Recenzja już niebawem, a teraz kilka zdjęć:
A tak w ogóle, to słyszałyście już o tym odplamiaczu, czy jest on Wam zupełnie nieznany?
Zmykam do świątecznych wypieków,
Całuję gorąco ;*
Zmykam do świątecznych wypieków,
Całuję gorąco ;*
gratuluje współpracy słyszałam o nim dużo dobrego :)
OdpowiedzUsuńO, ciekawy produkt. Nie słyszałam o nim jeszcze :D
OdpowiedzUsuńdo mnie podobno już idzie :) też przetesuję - mam nadzieję że się sprawdzi
OdpowiedzUsuńsłyszałam o nim, ale zastanawiam się , czy faktycznie działa:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie zobaczymy co z tego będzie :) Ale jestem dobrej myśli raczej :)
UsuńA też go mam i u mnie się super sprawdził :) Możesz popatrzeć u mnie na blogu ;)
OdpowiedzUsuńz tego co czytałam, to jest dobry ';p
OdpowiedzUsuń